Dzień dwudziesty pierwszy:
Jeszcze nawiąże do wczoraj. Jadę drogą nr E06, to już jedyna droga do celu. Jadąc nią wczoraj, minąłem mężczyznę biegnącego ze „spacerówką”, gdy go mijałem odczułem impuls mocnej energii- tak mam, pomachaliśmy sobie i pognałem… Po 15 km. miałem awarię i resztę już znacie⛺️🚲🌜🇵🇱 A dziś, obudziłem się wcześniej od deszczu, dlatego udało się trochę zdjeć ze „słońcem” on pospał do 13, no ale jak się pada do rana… Jadę, sprawunki zrobiłem w rowerowym, spożywczaku, jadę i jadę i kto tam biegnie z tą „spacerówką”!? to On. Zatrzymaliśmy się by porozmawiać. To Rosjanin, Rusłan wystartował z Hiszpanii w marcu, biegnie już 7 mc. na Nordkap - teraz zrozumiałem ten odczuwalny impuls silnej energii. Niesamowity „Gość” 💪👏👣🙏 proszę Was, życzcie mu coś od Siebie, na dalszą Jego drogę 🏃♂️
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz