Dzień czwarty:
O poranku mijałem tak piękną plażę…. Alesund powitał mnie deszczem 💦zawsze to lepsze od gradobicia. Mnóstwo tu powstaje takich wysokich mostów łączących wyspiarzy, a to wszystko po co? by prędzej gnać do pracy, na zakupy i gdzie się komu podoba. Dziś po raz pierwszy spotkałem oznaczenie drogi którą podążam na północ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz