Wieczorem po pracy przysiadłem na ławce po drugiej stronie rzeki.
Zapatrzyłem się i zasłuchałem w tej ciszy barw.
Barw wypływających z domów, miejsc gdzie codzienne wieczorne chwile.
Ciepła koloru, ciepłych pokoi.
Domy ze światła i światłem malowane.
Wydały się mi piękne, każdy z nich, każdy z pokoi snuje swoją opowieść.
Dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz